I zaczęłam się zastanawiać, czy dziennikarze mają jeszcze jakąś moralność? Czy już dawno się jej pozbyli, poszukując sensacji i rozgłosu? Naprawdę nie mam pojęcia, jak można być tak... Nawet słowa mi brakuje. Dla mnie jako kibica ta przegrana, choć bardzo bolesna, nie była wcale wstydem. Bo widziałam miny chłopaków.Widziałam na ich twarzach smutek, rozgoryczenie i bezsilność również. A to wskazuje, że oni marzyli o całkowicie innym zakończeniu. Nie udało się. Trudno. Nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli.
Ostatnio wszędzie, gdzie tylko spojrzę, widzę ludzkie chamstwo, bezczelność i brak empatii. Świat byłby lepszy, gdyby ludzie kierowali się uczciwością. Ale w tych czasach to chyba niemożliwe. Skoro po bardzo dobrze zaczętym turnieju, wygranej z Francją (!), kolosalnej ilości pochwał dla piłkarzy ręcznych, po jednym złym meczu nazywa się ich 'patałachami', to ja dziękuję bardzo. Wychodzę, zamykam za sobą drzwi i uszczelniam je, żeby te hieny nigdy przez nie nie przeszły.
Kiedyś sama chciałam iść na dziennikarstwo. Jeszcze w gimnazjum, kiedy nagle znalazłam się w trzeciej klasie i myślałam o tym, co będzie ze mną dalej. Na szczęście moja polonistka mnie od tego odwiodła. I teraz mam ochotę podziękować jej z całego serca! Dlaczego? Bo obawiam się, że stałabym się kolejnym dziennikarskim patałachem, którego celem jest zdobycie rozgłosu, a nie pisanie prawdy.
Taki apel: Sportowcy też mają uczucia.
źródło zdjęcia: tumblr.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz